Standard (EADGBE)

  Dość wytoczyli bań próżnych przed domy kalecy

  Żyją jak żyli - bezwolni głusi i ślepi

  Nie współczuj - szkoda łez i żalu

  Bezbarwni są, bo chcą być szarzy

  Ty wyżej, wyżej bądź i dalej

  Niż ci co się wyzbyli marzeń

ref.

  Niechaj zalśni Bukowina w barwie malin

  Niechaj zabrzmi Bukowina w wiatru szumie

  Dzień minął dzień minął - nadszedł wieczór

  Świece gwiazd zapalił

  Siadł przy ogniu pieśń posłyszał i umilkł.

2.

  Po dniach zgiełkliwych, po nocach wyłożonych brukiem

  W zastygłym szkliwie gwiazd neonowych próżno szukać

  Tego, co tylko zielonością

  Na palcach zaplecionych drzemie

  Rozewrzyj dłonie mocniej, mocniej

  Za kark chwyć słońce, sięgnij w niebo

ref.

  Niechaj zalśni Bukowina w barwie malin

  Niechaj zabrzmi Bukowina w wiatru szumie

  Dzień minął dzień minął - nadszedł wieczór

  Świece gwiazd zapalił

  Siadł przy ogniu pieśń posłyszał i umilkł.

3.

  Odnaleźć musisz - gdzie góry chmurom dłoń podają

  Gdzie deszcz i susza gdzie lipce, październiki, maje

  Stają się rokiem, węzłem życia

  Twój dom bukowy zawieszony

  U nieba pnia, kroplą żywicy

  Błękitny, złoty i zielony

ref.

  Niechaj zalśni Bukowina w barwie malin

  Niechaj zabrzmi Bukowina w wiatru szumie

  Dzień minął dzień minął - nadszedł wieczór

  Świece gwiazd zapalił

  Siadł przy ogniu pieśń posłyszał i umilkł.